Witajcie!!!
Z Polski wrocilam w niedziele. Bylo krotko, bo tylko w sumie 2,5 dnia, ale i tak oplacalo sie jechac :)
Jak sie jest tak daleko od najblizszych, to cieszy sie z kazdej chwili spedzonej z nimi :)
Niestety wrocilam przeziebiona :( Moj chrzesniak zalapal jakiegos wirusa, a ze sciskal sie ze mna i przytulal, to chyba sie zarazilam. Nie mam kataru, ani kaszlu,a nawet goraczki, tylko glowa mnie boli caly czas i straszny ciezar czuje na ramionach i karku. Wczoraj rozmawialam z mama i ma to samo, a nawet gorzej, bo ma goraczke. Chyba naprawde maly cos z przedszkola przyniosl.
Na szczescie mam o tyle dobrze, ze moge sobie caly czas lezec pod kocem na kanapie i nic nie robic :)
No oprocz wyszywania oczywiscie :) Mam nadzieje, ze szybko mi to przejdzie.
Dzisiaj chcialam Wam pokazac notesik, ktory zrobilam.
Wczesniej bylo to niemozliwe, bo wyslalam go razem z gazetka do Tiny i nie chcialam jej psuc niespodzianki :)
Od tylu podkleilam go filcem, ale nastepnym razem chyba wykombinuje cos innego :)
Tak teraz patrze na te zdjecia i chyba troche za dziewczecy mi ten notesik wyszedl....
Widac tez troche niedociagniec....
Musze bardziej sie przylozyc przy kolejnym :)
Pozdrawiam i zycze pieknej pogody, bo u nas w Brukseli juz typowa jesien.
Etykiety
Biscornu
(2)
Bizuteria
(4)
Candy
(8)
Haft krzyzykowy
(58)
Kartki
(25)
Konkursy
(5)
Metryczki
(3)
Ogrodek
(2)
Podroze
(6)
Prezenty
(36)
TUSAL
(19)
Wyroznienia
(3)
Wystawy rekodziela
(2)
Zakladki
(10)
Zakupy
(17)
środa, 26 września 2012
poniedziałek, 17 września 2012
180. TUSAL II - wrzesien i male zakupy
Wczoraj byl kolejny now, a ze mielismy popoludniu gosci, sloiczek prezentuje dzisiaj :)
Troche w jesiennej aranzacji, ale w sumie w sobote bedziemy mieli juz kalendarzowa jesien.
Czas juz tez pomyslec o TUSALowym prezencie...
----------------------------------------------------------
Rano wyskoczylam na chwile do jednego ze sklepow z duperelami i oto co przywiozlam:
- dwie male zawieszki
- i tasmy ozdobne
Jakis czas temu, kupilam tez trzy notesiki do ozdabiania (na zdjeciu sa dwa, bo jeden juz ozdobilam i pokaze go jak dojdzie do nowej wlascicielki) i naklejki swiateczne:
Pokusilam sie tez na foremki do robienia wlasnych guzikow :)
Musze przyznac, ze jest to bardzo fajna sprawa, szkoda tylko, ze taka droga :(
Za cztery guziki, ktore sa w paczce, zaplacilam ponad 4 euro.
Pewnie gdzies w internecie mozna je kupic taniej, ale to wiaze sie z wiekszymi zakupami :)
Mam straszna ochote juz je wyprobowac, ale obiecalam sobie, ze sie za nie nie wezme, dopoki nie skoncze serwety :)
Musze sie Wam jeszcze pochwalic, ze wlasnie dowiedzialam sie, ze w czwartek jade z mezem na weekend do Polski!!!! Tak na krotkie odwiedziny i oczywiscie zakupy :)
Juz sie nie moge doczekac!!!! A ciesze sie przeogromnie, bo jeszcze w zeszlym tygodniu, rozmawialismy z mezem, ze do Polski pojedziemy dopiero na swieta.
Dziekuje serdecznie, ze do mnie zagladacie i pozostawiacie tyle komentarzy :D
Bardzo milo sie czyta, ze to co robie sie Wam podoba :D
Pozdrawiam i do nastepnego ;)
Troche w jesiennej aranzacji, ale w sumie w sobote bedziemy mieli juz kalendarzowa jesien.
Czas juz tez pomyslec o TUSALowym prezencie...
----------------------------------------------------------
Rano wyskoczylam na chwile do jednego ze sklepow z duperelami i oto co przywiozlam:
- dwie male zawieszki
- i tasmy ozdobne
Jakis czas temu, kupilam tez trzy notesiki do ozdabiania (na zdjeciu sa dwa, bo jeden juz ozdobilam i pokaze go jak dojdzie do nowej wlascicielki) i naklejki swiateczne:
Pokusilam sie tez na foremki do robienia wlasnych guzikow :)
Musze przyznac, ze jest to bardzo fajna sprawa, szkoda tylko, ze taka droga :(
Za cztery guziki, ktore sa w paczce, zaplacilam ponad 4 euro.
Pewnie gdzies w internecie mozna je kupic taniej, ale to wiaze sie z wiekszymi zakupami :)
Mam straszna ochote juz je wyprobowac, ale obiecalam sobie, ze sie za nie nie wezme, dopoki nie skoncze serwety :)
Musze sie Wam jeszcze pochwalic, ze wlasnie dowiedzialam sie, ze w czwartek jade z mezem na weekend do Polski!!!! Tak na krotkie odwiedziny i oczywiscie zakupy :)
Juz sie nie moge doczekac!!!! A ciesze sie przeogromnie, bo jeszcze w zeszlym tygodniu, rozmawialismy z mezem, ze do Polski pojedziemy dopiero na swieta.
Dziekuje serdecznie, ze do mnie zagladacie i pozostawiacie tyle komentarzy :D
Bardzo milo sie czyta, ze to co robie sie Wam podoba :D
Pozdrawiam i do nastepnego ;)
czwartek, 13 września 2012
179. Tulipany
W zeszla sobote, powstala zakladka dla pewnej sympatycznej dziewczynki :)
Wedle zyczenia, sa na niej tulipany.
Mala byla zachwycon, a ja wykorzystalam kolejny wzor z moich gazet, ktore teraz juz nie tylko leza na polce :) Wlasnie zastanawiam sie co zaczne wyszywac jak skoncze serwete.....
Moze znowu cos swiatecznego....?
Wedle zyczenia, sa na niej tulipany.
Kolory dobieralam sama, a wzor znalazlam w "Point de croix" nr 54/2008.
Mala byla zachwycon, a ja wykorzystalam kolejny wzor z moich gazet, ktore teraz juz nie tylko leza na polce :) Wlasnie zastanawiam sie co zaczne wyszywac jak skoncze serwete.....
Moze znowu cos swiatecznego....?
wtorek, 11 września 2012
178. Otrzymane przesylki
Dotarly do mnie juz jakis czas temu :)
Pierwsza z nich, to prezent ktory otrzymalam za udzial w SALu "Kubus i przyjaciele", organizowanym prze CHAGE. Fundatorem nagrody byla firma Ariadna. Oprocz obiecanego etui na dokumenty, otrzymalam jeszcze kilka drobiazgow:
Druga przesylka, to zalegly prezent z zabawy "Podaj dalej", do ktorej zglosilam sie na jednym z blogow juz poltora roku temu. Organizatorka nie dawala oznak zycia, zniknal jej blog, dlatego postanowilam sie do niej odezwac na maila i zapytac co sie z nia dzieje. Okazalo sie, ze dziewczyna miala duzo wazniejszych spraw na glowie, przeprosila i bardzo szybko sie zrehabilitowala, bo juz za pare dni mialam przesylke u mnie w domu :)
Otrzymalam zestaw do wyszycia, sliczna broszke...
... i troche przydasi...
Jak juz jestem przy temacie prezentowym, pokaze Wam jeszcze zestaw, ktory otrzymalam od mojej kolezanki Marie - Rumunki, ktora poznalam piec lat temu w szkole jezyka francuskiego. Marie tez wyszywa, ale bardzo drobnymi polkrzyzykami i kupuje zestawy w Rumunii.
Specjalnie dla mnie, zamowila zestaw do haftu krzyzykowego. Oto on:
Pierwsza z nich, to prezent ktory otrzymalam za udzial w SALu "Kubus i przyjaciele", organizowanym prze CHAGE. Fundatorem nagrody byla firma Ariadna. Oprocz obiecanego etui na dokumenty, otrzymalam jeszcze kilka drobiazgow:
Wielkie dzieki!!!
Druga przesylka, to zalegly prezent z zabawy "Podaj dalej", do ktorej zglosilam sie na jednym z blogow juz poltora roku temu. Organizatorka nie dawala oznak zycia, zniknal jej blog, dlatego postanowilam sie do niej odezwac na maila i zapytac co sie z nia dzieje. Okazalo sie, ze dziewczyna miala duzo wazniejszych spraw na glowie, przeprosila i bardzo szybko sie zrehabilitowala, bo juz za pare dni mialam przesylke u mnie w domu :)
Otrzymalam zestaw do wyszycia, sliczna broszke...
... i troche przydasi...
Dziekuje bardzo kochana i zycze Ci wszystkiego dobrego!!!!
Jak juz jestem przy temacie prezentowym, pokaze Wam jeszcze zestaw, ktory otrzymalam od mojej kolezanki Marie - Rumunki, ktora poznalam piec lat temu w szkole jezyka francuskiego. Marie tez wyszywa, ale bardzo drobnymi polkrzyzykami i kupuje zestawy w Rumunii.
Specjalnie dla mnie, zamowila zestaw do haftu krzyzykowego. Oto on:
Jak widzicie zestawy rumunskie roznia sie nieco od naszych.
Wszystko juz pokazane :) wiec moge zmykac na kanape i robic, to co wszystkie uwielbiamy najbardziej - WYSZYWAC!!!
Od wczoraj znowu poszla w ruch moja serweta. Ostatnio pokazywalam ja TUTAJ.
Zdradze tylko, ze teraz jest jej duzo wiecej :)
Pozdrawiam i dziekuje, ze do mnie zagladacie!!!
poniedziałek, 10 września 2012
177. Przygotowania do swiat rozpoczete :)
Wiem, ze jeszcze sporo czasu, ale mam wiele planow robotkowych w tej tematyce i postanowilam juz zaczac :)
Potem zawsze tak bywa, ze sie czlowiek nie wyrabia i albo powstaja - jak Wy to nazywacie - UFOki, albo mowi sie - "w nastepnym roku to zrobie".
U mnie tym razem bedzie inaczej :)
Postanowilam zaczac od dekoracji na drzwi wejsciowe do naszego mieszkania.
Znalazlam fajna ozdobe w jednej z moich gazet i przygotowalam juz elementy wyszywane, potrzebne do tej dekoracji.
Teraz spokojnie hafciki poczekaja do grudnia, a ja w miedzy czasie zakupie materialy potrzebne do tego projektu :)
-----------------------------------------------------------------
Moje kochane odwiedzajace!!!! Dziekuje Wam wszystkim za tyle przemilych slow :)
Od zeszlego tygodnia, staram sie nie denerwowac tyle i wydaje mi sie, ze moje samopoczucie poprawilo sie na lepsze :) Plecy co prawda dalej bola, ale z innymi sprawami troche sie uspokoilo :)
Teraz wiecej czasu poswiecam na wyszywanie i odwiedzanie Waszych blogow.
Pozdrawiam serdecznie i zycze milego dnia!!!!
Potem zawsze tak bywa, ze sie czlowiek nie wyrabia i albo powstaja - jak Wy to nazywacie - UFOki, albo mowi sie - "w nastepnym roku to zrobie".
U mnie tym razem bedzie inaczej :)
Postanowilam zaczac od dekoracji na drzwi wejsciowe do naszego mieszkania.
Znalazlam fajna ozdobe w jednej z moich gazet i przygotowalam juz elementy wyszywane, potrzebne do tej dekoracji.
Wyszywalam na kanwie ze zlota nitka, nicmi Anchor 046.
Teraz spokojnie hafciki poczekaja do grudnia, a ja w miedzy czasie zakupie materialy potrzebne do tego projektu :)
-----------------------------------------------------------------
Moje kochane odwiedzajace!!!! Dziekuje Wam wszystkim za tyle przemilych slow :)
Od zeszlego tygodnia, staram sie nie denerwowac tyle i wydaje mi sie, ze moje samopoczucie poprawilo sie na lepsze :) Plecy co prawda dalej bola, ale z innymi sprawami troche sie uspokoilo :)
Teraz wiecej czasu poswiecam na wyszywanie i odwiedzanie Waszych blogow.
Pozdrawiam serdecznie i zycze milego dnia!!!!
czwartek, 6 września 2012
176. Juz ma byc tylko lepiej!!!
Zaniedbalam bloga i jest mi strasznie przykro ... A mam tyle do pokazania ...
Niestety w zyciu czasem tak bywa, ze wypada wiele rzeczy od nas niezaleznych, potrafiacych popsuc wszystkie nasze plany... i tak tez bylo w moim przypadku.
Przeciez u mnie jak nie urok, to kazdy wie co :) I tym razem los tez nie byl laskawy :)
Teraz pisze do Was lezac w lozeczku (jak to fajnie, ze wymyslili te laptopy), bo rano mialam kolejny zastrzyk w kregoslup. Moje plecy zamiast sie miec coraz lepiej, maja sie coraz gorzej.
Do tego mam jeszcze inne problemy zdrowotne, ktore mam nadzieje w przyszlym miesiacu zakoncza sie i zaczne w koncu zyc normalnie. Moj maz ma mnie juz serdecznie dosyc, bo biore leki po ktorych albo jestem osowiala, albo lepiej mi nie stawac na drodze, bo zabije :)
Do tego wszystkiego w przeciagu ostatniego tygodnia, stracilam dwie szyby :(
Pierwsza byla tylna szyba w samochodzie - oczywiscie nie z mojej winy - i jestem w plecy 400 euro.
Druga, to szyba z ramy w ktorej byl moj haft "Macierzynstwo" Klimta. Rama spadla ze sciany, bo gwozdz sie poluzowal i roztrzaskala sie o podloge o 4 w nocy z takim hukiem, ze prawie zawalu dostalismy!
Poza tym jestem po malym remoncie w mieszkaniu, a ze wzgledu na moje plecy nie moge nic zrobic i cala chalupa jak po tornadzie wyglada :)
Na szczescie zauwazylam, ze powoli wszystko wraca do normy, bo wczoraj w koncu siegnelam po hafty, ktore czekaja na dokonczenie :) No i mam nadzieje, ze dzisiejszy post zmobilizuje mnie do dalszego pisania :)
A teraz czas oglosic szczesciare, do ktorej poleci gazetka :)
Przepraszam, ze musialyscie tak dlugo czekac.
Moj maz wybral numerek, pod ktorym kryje sie jedna z Was.
O przeslanie mi adresu, potrzebnego do wysylki, poprosze...... Hafty Tiny !!!
Gratuluje :)
A pozostale dziewczyny serdecznie pozdrawiam i zapraszam do zagladania do mnie !!!
Niestety w zyciu czasem tak bywa, ze wypada wiele rzeczy od nas niezaleznych, potrafiacych popsuc wszystkie nasze plany... i tak tez bylo w moim przypadku.
Przeciez u mnie jak nie urok, to kazdy wie co :) I tym razem los tez nie byl laskawy :)
Teraz pisze do Was lezac w lozeczku (jak to fajnie, ze wymyslili te laptopy), bo rano mialam kolejny zastrzyk w kregoslup. Moje plecy zamiast sie miec coraz lepiej, maja sie coraz gorzej.
Do tego mam jeszcze inne problemy zdrowotne, ktore mam nadzieje w przyszlym miesiacu zakoncza sie i zaczne w koncu zyc normalnie. Moj maz ma mnie juz serdecznie dosyc, bo biore leki po ktorych albo jestem osowiala, albo lepiej mi nie stawac na drodze, bo zabije :)
Do tego wszystkiego w przeciagu ostatniego tygodnia, stracilam dwie szyby :(
Pierwsza byla tylna szyba w samochodzie - oczywiscie nie z mojej winy - i jestem w plecy 400 euro.
Druga, to szyba z ramy w ktorej byl moj haft "Macierzynstwo" Klimta. Rama spadla ze sciany, bo gwozdz sie poluzowal i roztrzaskala sie o podloge o 4 w nocy z takim hukiem, ze prawie zawalu dostalismy!
Poza tym jestem po malym remoncie w mieszkaniu, a ze wzgledu na moje plecy nie moge nic zrobic i cala chalupa jak po tornadzie wyglada :)
Na szczescie zauwazylam, ze powoli wszystko wraca do normy, bo wczoraj w koncu siegnelam po hafty, ktore czekaja na dokonczenie :) No i mam nadzieje, ze dzisiejszy post zmobilizuje mnie do dalszego pisania :)
A teraz czas oglosic szczesciare, do ktorej poleci gazetka :)
Przepraszam, ze musialyscie tak dlugo czekac.
Moj maz wybral numerek, pod ktorym kryje sie jedna z Was.
O przeslanie mi adresu, potrzebnego do wysylki, poprosze...... Hafty Tiny !!!
Gratuluje :)
A pozostale dziewczyny serdecznie pozdrawiam i zapraszam do zagladania do mnie !!!
Subskrybuj:
Posty (Atom)