To juz przedostatnia praca wyzwaniowa.
Temat prosty :) Kazda z nas zapewne wykonala jakas prace swiateczna w ostatnim czasie.
Ja swoja wykonalam jakis czas temu, a ze nie zdarzylam sie jeszcze nia pochwalic, moge to zrobic teraz :)
Moj pierwszy kontakt z lnem. Balam sie go strasznie, ale teraz moge powiedziec, ze nie taki diabel straszny ;) Myslalam, ze bedzie to trudne i sie bardzo mylilam.
Zestaw kupilam juz jakis czas temu.
Wyszywanie poszlo mi szybko i latwo, ale ze zszywaniem skarpet juz tak pieknie nie bylo.
Skarpetki sa dosc waskie i jak wywinelam pierwsza na prawa strone, to mi sie troche szwy rozeszly. Musialam poprawiac na prawej stronie..... przy drugiej juz bylam madrzejsza i zszywalam dalej od brzegow. Na choince nie bedzie nic widac :P
I jeszcze zdjecia przed szyciem (jak zwykle kiepskie swiatlo):
Z drugiej strony skarpet jest granatowy material we wzory. Zdjec oczywiscie nie zrobilam, ale przy kolejnych skarpetach sie poprawie (mam jeszcze jeden podobny zestaw).
---------------------------------------------------------------------
Tydzien temu bylismy w Polsce :) Troche kiepsko znioslam podroz, moje nogi bardzo ja odczuly, ale teraz maja sie dobrze :) Wszystko pieknie sie goi, w piatek mam konsultacje z moim lekarzem, juz sie nie moge doczekac kiedy zaloze normalne buty :)
Siedzac caly dzien na kanapie, robie rozne rzeczy. Ostatnio razem z moimi coreczkami, przygotowalam prezenty dla rodzinki. Kupilam serca i gwiazdy, a dziewczynki je okleily naklejkami z brokatem. Uwielbiaja takie zabawy :D Nawet nie chce liczyc ile to ja juz na naklejki dla nich wydalam, a przydasi maja juz chyba wiecej ode mnie. Ale co tam. Wazne, ze tak jak mama lubia takie zajecia :D
Zrobilam tez gwiazdki na choinke, ale tylko 10. Wiecej ich nie powstanie, bo strasznie bola mnie rece od zginania papieru. Musze je jeszcze wykonczyc.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzajacych, komentujacych i dziekuje za mile slowa!!!!