Tak, tak, skonczylam :)
Na finiszu mialam male przeboje, ale udalo sie :)
Wyobrazcie sobie, ze jak sie dowiedzialam, ze nie lecimy do Polski, to postanowilam na chwile od niej odpoczac (meczylam kontury) i odstawilam ten haft na bok. Jak sie okazalo, ze lecimy bylam strasznie zla na siebie, bo haft nie byl ukonczony, a mialam go dac w prezencie wlasnie podczas pobytu w Polsce. Zabralam metryczki ze soba, a ta dla chlopca skonczylam u mamy :)
No to czas na zdjecia :)
Pierwsze bez konturow:
i drugie juz z konturami:
Jestem bardzo dumna z siebie, ze dalam rade i sie nie poddalam :).
Hafy bardzo podobaly sie rodzicom nowych wlascicieli :)
Na facebooku wystawilam rozowa metryczke na konkurs i do konca miesiaca mozna ja TUTAJ polubic :)
-------------------------------------------------------------
Na tamborku u mnie pojawila sie juz nowa metryczka dla kolejnego, jeszcze nienarodzonego maluszka, ale tym razem wybralam nieco mniejszy wzorek :)
Juz wkrotce wyniki mojego CANDY !!!
Prosze jeszcze o chwilke cierpliwosci ;)
Obie metryczki są przecudne. Nie dziwię się, że rodzicom dzieci przypadły do gustu. śliczne.
OdpowiedzUsuńŚliczne :) Uwielbiam takie cukierkowe obrazki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne.Nic dodać nic ująć.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczne metryczki ,miś z zajączkiem rozbrajający,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle słodziaki - mogę tylko zazdrościć umiejętności i cierpliwości.
OdpowiedzUsuńJa jakoś z igłą nie mogę się zaprzyjaźnić:(
No, są świetne, obie! Milutkie i widać, że pracochłonne...
OdpowiedzUsuńśliczne :)
OdpowiedzUsuńMetryczki są przepiękne!!!
OdpowiedzUsuńObie metryczki śliczne, dużo pracy w nie włożyłaś ale trud się opłacił :)
OdpowiedzUsuńMetryczki fantastyczne! Ja robię też metryczke, tylko malutki wzorek, ponieważ nie mam aż tyle cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńPiękniuteńkie obie! I wcale niemałe napracowałaś się!
OdpowiedzUsuńObie sa sliczne :)
OdpowiedzUsuńśliczności:)
OdpowiedzUsuńMilutkie obie, śliczny wzorek i rameczki piękne.
OdpowiedzUsuńPiękne są :)
OdpowiedzUsuńboskie metryczki
OdpowiedzUsuńPiękne te metryczki! Strasznie mi się podobają!
OdpowiedzUsuńSliczne sa! I wydaje mi sie, ze mozna je tez jako zwykle obrazki wyhaftowac a nie tylko metryczki:P No i ja mam tak samo jak Ty, z tym odstawianiem na pozniej i przeklinaniem jak sie okaze, ze jednak nie trzeba bylo odkladac:P Choc nie chodzi u mnie o hafty:P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Anka
Rewelacja. Ja dostając własnoręcznie zrobioną pamiątkę byłabym wniebowzięta:). Oj gratuluję zapału ja przy jednym obrazku stanowczo stwierdziłam Nigdy Więcej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Metryczki boskie ;o) Ciekawa jestem jaka kolejna wybrałaś ;o) a zdjęcia już "polubione" ;o)
OdpowiedzUsuńLubię pluszaki. A w takim wykonaniu zwłaszcza. Chyba to infantylne ale nic na to nie poradzę...
OdpowiedzUsuńpiękne są !! świetne mają kolory !
OdpowiedzUsuń