U mnie po staremu, z balaganu wyjsc nie moge, bo plecy mnie bola i noga :( Moja doktorka wyjechala na urlop i musze poczekac na wizyte.
Co do metryczki, to juz prawie skonczona, zostaly mi tylko kontury, ale ida mi one jak krew z nosa....
Pokaze, jak juz bedzie w pelni gotowa :)
W srode przylatuje do mnie moja mama z siostra i jej synkiem :) Juz sie nie moge doczekac :)
Z tego tez powodu, musze zrobic sobie mala przerwe w blogowaniu i w wyszywaniu.
Beda u mnie tylko przez tydzien i musze nacieszyc sie nimi ile wlezie :)
Chcialabym Wam jeszcze cos pokazac.
W moim ogrodku ostatnio wszystko przepieknie kwitnie :)
Fuksja
Surfinie
Lada dzien beda kolejne roze:
Pamietacie moj slonecznik, kupiony jakis czas temu?
Caly czas ma nowe kwiatki:
Najbardziej jestem zadowolona z lilii :) A to dlatego, ze posadzilam je pierwszy raz w moim ogrodku i jak na razie dwie zakwitly :) Zdziwilam sie tylko, gdy zobaczylam, ze jedna z nich ma kolor rozowy :) U mojej mamy na dzialce, zawsze byly lilie, ale tylko pomaranczowe, dlatego nie wiedzialam, ze sa tez takie w innym kolorze :)
Szkoda, ze maja tylko po jednym kwiatku, ale i tak jestem z nich dumna :)
Za to na krzakach z pomidorami, owocow jest tyle, ze galazki wisza prawie do ziemi. Az strach, ze sie polamia pod tym ciezarem.
Ostatnio zebralam juz garsc czerwonych pomidorkow i byly na prawde pyszne :)
No i to by bylo na tyle :) Maly ten moj ogrodeczek, ale najwazniejsze, ze jest !!!
Bez niego to bym sie zanudzila na smierc, a tak zawsze jest cos do zrobienia i sprawia mi to wielka przyjemnosc :)
---------------------------------------------------------------
A tutaj przygotowania do kolejnego haftu (oczywiscie poza druga metryczka)
Zapowiada sie ciekawie :)
Pozdrawiam wszystkich odwiedzajacych, bardzo sie ciesze, ze do mnie zagladacie i pozostawiacie po sobie slad :) Jak dobrze wszyscy wiedza, bardzo to motywuje do dlaszego dzialania !!!
Zycze wszystkim udanych wakacji
(ja wyjezdzam dopiero 24 lipca i w sumie to juz sie doczekac nie moge, bo przed nami kolejna wyspa, tym razem Fuerteventura !!!)
Pozdrawiam!!!
Wakacji zazdroszczę ;o) No ogródka w sumie też bo ja lewa do takich rzeczy ;o) Wracaj do nas wypoczęta ;o) A mulinki na kolejny hafcik zapowiadają jakieś śliczne, przygasłe pastelowe dzieło sztuki ;o)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię fuksje, to wdzięczny kwiat do hodowli, byle zbyt dużo słońca nie dostał,a te maleńkie pomidorki co roku same mi się sieją w ogrodzie.Mulinki w takich delikatnych kolorach - podejrzę, co będziesz wyszywać!
OdpowiedzUsuńUdanych wakacji:) A patrząc na mulinki ciekawi mnie jaki następny hafcik powstanie:)
OdpowiedzUsuńWspółczuję kręgosłupa :((( mi na szczęście przeszło prawie.
OdpowiedzUsuńNaciesz się kochana rodzinką do syta i zdaj piękną i radosną relację po :)
Hafcik zapowiada się bardzo lirycznie i ciekawie, a z tymi wakacjami...no jak masz sumienie tak się chwalić :)))
Kwiatki cudne,a pomidorki WOW...obrodziły :)
Urodzaj pomidorów nieziemski;-)
OdpowiedzUsuńa moje sloneczniki zezarly slimaki,buuuu
OdpowiedzUsuńnic to za rok beda nowe;tez juz podjadam pomidorki z ogrodka ale wycieczki zazdroszcze
http://mamuska73.blogspot.com/
Dzień dobry. Bardzo ładne te pomidory choć jeszcze takie młode. Ja to nie lubię pomidorów za bardzo ale właściwie to nic do nich nie mam.
OdpowiedzUsuńDobrego dnia Kuba.
Ciekawy zestaw kolorków, pastele ?
OdpowiedzUsuńA ogródek piękny, zazdroszczę pomidorków i słoneczników. Miłego wypoczynku dla Ciebie i całej Twojej rodzinki :)
Paleta kolorów jak na Flower Fairies :)
OdpowiedzUsuńA ja najbardziej pomidorów zazdroszczę, uwielbiam takie prosto ze słoneczka!
Gratuluję wygrania Edwarda !!
OdpowiedzUsuńPomidorki śliczne, aż szkoda zrywać :)
Nie dawno nabyłam identyczną fuksję. Niestety fuksja zainteresowała też mojego kota i już nie jest taka piękna jak pierwszego dnia.
OdpowiedzUsuńŚliczne kwiaty i pomidorki :)