Etykiety

poniedziałek, 27 października 2014

193. Jakos tak mi przykro.....

Oj jaki ten swiat jest dziwny...... :(
Moze nie potrzebnie sie nad tym rozwodze, bo bedzie wygladac, ze sie tlumacze, ale nie moge przejsc obok tego wszystkiego obojetnie........
Wczoraj jakas ANONIMOWA osoba, zamiescila pod moim ostatnim postem komentarz.
Az mi sie nie chce cytowac.... reasumujac, wedlug niej nie kocham swoich dzieci, bo chodza spac o 22h, pewnie narazam je na niebezpieczenstwa i zle karmie, a co mnie najbardziej urazilo - NIE RADZE SOBIE z nimi. Wnioski owa osoba wyciagnela z mojego tekstu, ze slow "jak sie da", to ugotuje, "jak sie da", to posprzatam.
O ile mi wiadomo (chyba, ze sama nie wiem co pisze) w moim poscie nie padly slowa, ze sobie nie radze.
To, ze nie mam czasu zeby sobie usiasc, nie oznacza od razu, ze u mnie jest brudno i ze nie zajmuje sie moimi dziecmi. Poswiecam im bardzo duzo czasu, ogarniam cala chalupe, zreszta jak kazda kobieta (matka, zona itp.). Uwazam, ze jestem bardzo dobrze zorganizowana i kazdy kto MNIE ZNA, ZNA MOJE DZIECI I BYL U MNIE, nigdy w zyciu nie powiedzialby, ze sobie nie radze, wrecz przeciwnie.
Slowa - "jak sie da", moga oznaczac wiele rzeczy, ktorych nawet mi sie nie chce tlumaczyc.....
Pamietajmy, ze kazde dziecko jest inne, ma inny temperament, inny tryb zycia.
Jedne dzieci spia od 19h do 7 rano inne nie, ale czy to przestepstwo???

Nie bede pisac, czemu to wszystko u nas tak wyglada, bo moj blog jest o moim robotkowaniu, a nie o dzieciach. Jezeli sie komus nie podoba to co pisze, to niech nie czyta. Nie oznacza to tez, ze nie potrafie przyjmowac negatywnych komentarzy. Potrafie, ale niech beda to komentarze oparte na prawdziwej wiedzy, a nie na rzeczach wyssanych z palca. Od dzisiaj tez, komentarze osob anonimowych, nie sa mozliwe. Jezeli ktos ma cos mi do powiedzenia (napisania) niech sie podpisze.

Mam tylko nadzieje, ze kobieta, ktora to napisala, jest ekspertem od wychowywania dzieci i nie popelnia bledow jak inni rodzice. Jest idealna matka, i to daje jej prawo do pouczania innych.
Sprawila mi wielka przykrosc i moze sie cieszyc, bo chyba o to jej chodzilo.......
 
Wrocilam tu z usmiechem, a teraz mi jest tak jakos niesmacznie, przykro.....

Przepraszam, ze to wszystko tu napisalam, moze za jakis czas usune tego posta, bo chyba nie o to w moim blogowaniu chodzi.....

Ide z dziecmi na spacer, moze zapomne ;)




piątek, 24 października 2014

192. Powrot :)

Witajcie dziewczyny!!!!!!

Wlasnie mijaja prawie dwa lata odkad przestalam tutaj pisac.....
Moje zycie zmienilo sie i to juz na zawsze, ale jestem z tego powodu przeszczesliwa :)
Jak pewnie wiekszosc z Was wie, mam przeurocze dwie coreczki (blizniaczki) Julcie i Madzie.
Obecnie maja 15 miesiecy i jest z nimi coraz wiecej zachodu :)
Przez caly dzien (jakies 12 godz) jestem z nimi sama, do tego sprzatam (jak sie da), gotuje im i nam (jak sie da) i jeszcze dwa razy w tygodniu chodze wieczorami do szkoly na j.francuski.
Nie mam zbytnio czasu zeby usiasc, ale jakos znajduje troche czasu na krzyzyki :D
Na szczescie moje male, spia do 9.30 (chodza spac o 22.00), dlatego moge siedziec nawet do 1.00 , bo o ile nie beda sie budzic w nocy, zdaze sie jeszcze wyspac :D
Zreszta, jeszcze Wam troche na pewno poopisuje jak to u mnie teraz fajnie jest :D

Do krzyzykow wrocilam juz dawno, ale jakos nie moglam sie pozbierac, zeby pisac na blogu.
Co prawda teraz wykonanie jednej malej pracy zajmuje mi duzo wiecej czasu, ale jak ja to mowie, lepiej cos w dlugim czasie niz wcale :D

Nie wiem tylko jak nadrobie moje zaleglosci u Was......
Czasem do Was zagladam, bez komentarzy, ale obiecuje sie poprawic, hehehe :)

Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieje, ze znowu bede miala mile grono zagladaczy :D

A na koniec pokaze Wam moje male skarby.


 Moje zycie kreci sie teraz wokol nich :D