Jakis czas temu, urzadzilysmy sobie z Piegucha, mala wymianke.
Ja wyslalam jej drewienka z dziurkami na haft, a ona przyslala mi kilka malych, uroczych hafcikow z rameczkami :D
Wszystkie wzorki sa fajne, ale na pierwszy ogien poszla biedronka.
Hafcik malo skomplikowany, chyba ze trzy wieczory mi przy nim zeszlo i juz sobie wisi u mnie na drzwiach wejsciowych.
W oryginale, pod biedronka, byl do wyszycia kwiatuszek, ale ja postanowilam przyszyc malutka zawieszke i wydaje mi sie, ze tak jest o wiele lepiej.
Dziekuje Piegucho za te malenstwa!!!
Teraz sama nie wiem co wyszywam, bo pozaczynalam kilka rzeczy i na nic nie mam wiekszej ochoty.
Gorzej, bo na wyzwanie kwietniowe, dalej weny brak..... ale moze w sobote na targach mi cos w rece wpadnie....
Dziekuje za pozostawione mile slowa i pozdrawiam :D
A teraz ide pobawic sie z dziewczynkami :D
Fajny robal...bardzo lubię biedronki :D
OdpowiedzUsuńŚwietna biedrona :) a co za targi się szykują?
OdpowiedzUsuńśliczna biedrona :)
OdpowiedzUsuńUrocza biedroneczka. :-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBiedroneczka urocza !
OdpowiedzUsuńSuper:)
OdpowiedzUsuńLubię te maleństwa Pieguchy a twoja biedronka - super! I świetny pomysł z tą zawieszką :)
OdpowiedzUsuńŚliczna :))
OdpowiedzUsuńMiłej zabawy z dziewczynkami :))
Cudeńko:)
OdpowiedzUsuńswietna
OdpowiedzUsuń