Z pomoca meza, przytargalam stol z kuchni do salonu, rozlozylam caly swoj majdan i zabralam sie do roboty.
A oto co powstalo :)
Bransoletki:
Kolczyki:
To tak na rozdanie lub sprzedanie (z naciskiem na slowo rozdanie :))
A dla siebie zrobilam takie dwie pary:
Noc kairu z fioletowym howlitem oraz agat z koralem (bialym i czerwonym)
Jak wyciagnelam te wszystkie moje koraliki i inne gadzety do robienia kolczykow, to mialam caly stol kuchenny zastawiony! Az w szoku jestem, ile ja jeszcze tego mam! Kiedys czesciej udawalo mi sie cos zrobic, teraz nie bardzo mam jak, bo musialabym w kuchni z tym siedziec, a ja tak bez telewizora nie lubie :) Wczesniej jak stal na innej szafce, to moglam go odwrocic i z kuchni zerkac, ale teraz jest to niemozliwe :) A tak poza tym, to jeszcze w kuchni kaloryfer szwankuje i jest czesto zimno :(
Marzy mi sie biurko, na ktorym moglabym robic te wszystkie karteczki i kolczyki, bo ja caly czas na kanapie, na kolanach, a lawe w salonie mam za niska do takich rzeczy. Niestety nie mam miejsca w mieszkaniu....
Dlatego najwiecej wyszywam :) To moge robic i na lezaco :)
W tytule posta napisalam o tysiecznym komentarzu.
Chcialam oglosc, ze ten komentarz na 100% bedzie pod dzisiejszym wpisem!!! Ciekawa jestem, kto to bedzie? Oczywiscie z tej okazji, przygotuje mala niespodzianke :)
A na koniec pokaze Wam moj ostatni kwiatowy zakup:
Amarylis
Rosnie jak na drozdzach i mam nadzieje, ze przepieknie zakwitnie :)
Pozdrawiam i milego dnia zycze!!!
śliczne te bransoletki ;-)
OdpowiedzUsuńOj ja też cierpie na brak swojego miejsca do tworzenia i o mnie trochę przytłacza, bo wszystko na sofie w pokoju porozkładane jest...
OdpowiedzUsuńPrzepiękna biżuteria:) Jestem zauroczona kolczykami:)
OdpowiedzUsuńŚwietne wytworki, ja w tamtym tygodniu pozbyłam się problemu bo zakupiłam na wyprzedaży sekretarzyk i w nim pochowałam swój bałagan, wiem jednak jak to jest jak nie ma sie swojego miejsca na tworzenie.
OdpowiedzUsuńNie noszę kolczyków, ale bransoletki mnie zachwycają :) Gdybym ja wyrzuciła wszystkie moje włóczki na stół, nie starczyłoby miejsca na kubek z kawą. Na szczęście na drutach można dziergać na kanapie. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBransoletki są śliczne.Kocham bransoletki wszelkiej maści.Kolczyki też urocze ale rzadko je noszę.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiekna biżuteria!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Kasia
gratuluje 1000 postu !!!
OdpowiedzUsuńnie ty jedna marzysz o swoim konciku do robotkowania... niestety mam ten sam problem... z ta roznica, ze w salnie mam duzy stol wiec i tam sie zawsze rozkladam...
bronzoletki i kolczyki wyszly piekne:-)
Rewelacyjne bransoletki ,też cierpię na brak miejsca w mieszkaniu ,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudna biżuteria :)
OdpowiedzUsuńGratuluję 1000 komentarza :)
Miłego dnia :)
podziwiam, że takie cuda powstają gdzieś w "locie"- ja na szczęście mam swoje biurko, ale powiem szczerze, ze teraz to marzy mi sie pokój tylko do robótek... sprawdza się, że jak dasz palec, to chcą ręke...pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa już mogę działać tylko jak dzieci śpią :( Ewentualnie wystarczy, że mała śpi. Starszak jakoś nie próbuje mi wszystkiego zrzucać na podłogę lub zjadać, córcia zaś jest bezlitosna...
OdpowiedzUsuńO kochana zaskakujesz mnie. Nie wiedziałam, że potrafisz takie cudeńka tworzyć. Zamurowało mnie - totalnie. Ja też podobnie jak i TY, wieczorkiem z całym koszem bibelotów i hafcików zasiadam przy ławie... tv lub muzyka gdzieś w głębi szumi, a ja zatopiona w swoich myślach stawiam krzyżyki. POzdrowionka :)
OdpowiedzUsuńBiżuteria przepiękna - te zieloności i fiolety powaliły mnie na kolana:)
OdpowiedzUsuńcudne!
Dołączam się do grona kwękaczy narzekających na brak miejsca w mieszkaniu na dłubaninę wszelkiej maści:) A ile to się trzeba nasłuchać narzekań, gdy się człowiek ze swym majdanem rozłoży na salonowym stole! Ech, trudny jest żywot artysty domowego :))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Przędzalni Rozmaitości!
Ale się dziewczyny pospieszyły, a ja tak na końcu- śliczna biżuteria, a szczególnie zauroczyły mnie bransoletki!
OdpowiedzUsuńNo kochana ja nie wiedziałam, że Ty takie śliczne biżutki robisz fiu fiu :)
OdpowiedzUsuńDołączam się do grona narzekających, a to na brak miejsca, a to na brak czasu :))) Niema to jak ponarzekać sobie tak grupowo, to jakoś tak człowiekowi od razu lepiej :) A tak na poważnie,to gratuluję 1000 komentarza i życzę kolejnych tysiączków :)
No proszę jak ślicznie i kobieco w dzisiejszym wpisie ;o)
OdpowiedzUsuń