Juz jestem po zastrzyku :)
Leze w domu i odpoczywam.
Ale sie strachu najadlam... to byl juz szosty raz, a ja za kazdym razem boje sie jakby coraz bardziej.
W sumie to wklucie nic nie boli, tylko znieczulenie troche piecze jak je wpuszczaja. Ale obawa, ze moze cos pojsc nie tak i moge wiecej na nogi nie stanac, towarzyszy mi zawsze.
Teraz czekam na efekt, czyli zmniejszenie bolu, a jak sie nie zmniejszy, to za niecale dwa tygodnie, powtorka z rozrywki :)
Jak juz wiecie, wczoraj bylam na targach - Creativa Bruxelles 2012. Bylo bardzo fajnie, a to dlatego, ze spotkalam sie tam z dziewczynami - mamuska73 i precidis :)
Co sie nagadalysmy, to nasze :) Mamuska73 pisze u siebie, ze az ochrypla, no i ja tez gardlo wieczorem czulam :) Spotkanie bylo bardzo udane i mam nadzieje, ze juz w najblizszej przyszlosci, ponownie sie spikniemy :)
Co do samej wystawy i stoisk, to musze sie zgodzic z mamuska73 - troche lipa byla :(
Krolowal scrapbooking, czyli to co mnie najmniej interesowalo. Ale pomimo tego, kupilam kilka gadzetow, ktore przydadza mi sie do robienia kartek :)
Zdjec zrobilam kilka, bo jakos tak czasu nie bylo. Albo grzebalysmy w guzikach, albo gadalysmy jak nakrecone :)
Bardzo podobaly mi sie te ozdobne stroiki ze szklanych buteleczek:
No i to by bylo na tyle. Przepraszam za jakosc zdjec, ale ciezko zrobic cos dobrego przy takim oswietleniu jak tam bylo.
W nastepnym poscie, pokaze Wam zakupki i prezenty, ktore dostalam od dziewczyn, bo teraz musze odstawic komputer i przespac sie troche :)
Po tym znieczuleniu jakas taka trachnieta jestem. W szpitalu mialam problem z powiedzeniem liczby 165 po francusku. Lekarz pytal ile mam wzrostu, a ja normalnie skupic sie nie moglam :) A to przeciez takie proste, hehehe :)
Chcialam napisac - zmykam do lozka, a ja przeciez w lozku jestem :) Same widzicie, co sie ze mna dzieje :) Musze sie przespac...
Pa pa!!!
mam nadzieję, że zastrzyk szybko zadziała...
OdpowiedzUsuńi że widzimy się w przyszłym tygodniu :)
śpij dobrze :*
chyba nie taka całkiem lipa, mi się podoba, chętnie zobaczyłabym na żywo te wszystkie prace, gratuluję udanego spotkania, dużo zdrówka:D
OdpowiedzUsuńtos ty jednak namachala troche tych fotek;odpoczywaj bos wczoraj dala dobry wycisk swojemu kregoslupowi;na pocieszenie powiem ci tylko ze ja podobnie wychodzilam z metra jak ty a droge na przystanek autobusowy pokonalam na palcach,tak mi kostke zblokowalo
OdpowiedzUsuńtylko pozazdroscic ...coscie naogladaly,to Wasze,a przy tym i zakupki zrobione,i z kolezankami spotkac sie bylo mozna...nie kazda ma tak dobrze..a teraz duzo zdrowka zycze...
OdpowiedzUsuńsuper targ i ile pieknych rzeczy tam bylo. Oj zaszczyki bolesne niefajne, duzo zdrowka
OdpowiedzUsuńTy nie marudz, tylko docen co masz! U mnie jedyna taka impreza (organizowana przed DMC) jest w Arizonie:( Nawet w PL dziewczyny maja wystawe DMC. Takze jak dla mnie to jakas super hiper impreza! Zdjecia wiem, jak sie trudno robi w takich warunkach, zwlaszcza jak wszyscy sie tlumia:P
OdpowiedzUsuńOj, zazdroszcze! Cudnie to wyglada na zdjeciach, tez chcialabym tam byc:) I juz czekam na wpis z zakupami, na pewno slinka mi pocieknie:P
A! Duzo zdrowia i malo bolu!
Targi super, jeszcze fajniej spotkac kolezanki blogowe i pogadac:))
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj i sil nabieraj, oby zastrzyk szybko pomogl i plecy przestaly bolec:))
Pozdrawiam Asia
Nie zazdroszczę: znieczulenia i boleści
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki: za szybkie przejście bólów i powrót do zdrowia
Zazdroszczę: takich targów i takich spotkań
a na koniec dodam ciepłe pozdrowienia :)
Zdrówka życzę i pozdrawiam cieplutko Eda :)
OdpowiedzUsuńmnie rowniez stroiki z ozdobnych buteleczek bardzo sie podobaja, bardzo ciekawy pomysl... wlasciwie to nawet stare zarowki mozna by bylo uzyc do takiej ozdoby:-)
OdpowiedzUsuńzycze szybkiego powrotu do formy i oby bol jak najszybciej odszedl:-)