Etykiety

wtorek, 20 marca 2012

140. Wielkanocne kartki

Sztuk 11. Wiecej nie bedzie :)
Moj maz stwierdzil, ze wszystkie na jedno kopyto i nawet po wyjasnieniach, ze nowy dziurkacz mam i musze sie na nim wyzyc nie pomogly, bo powiedzial, ze go to nie obchodzi :)
Mi sie tam nawet podobaja  :) Spedzilam przy nich cala niedziele.
Ciezko mi bylo, bo plecy najgorzej mnie bola jak siedze, ale udalo mi sie zrobic potrzebna ilosc :)
No to teraz podziwiajcie:


 dwie blizniaczki


Na tej tlo jest robione pieczatka z motylkiem, 
ale slabo widac to na zdjeciu





  
I ostatnia dla mojego chrzesniaka.
Zielony to nasz ulubiony kolor :)

Ostatnio mialam maly problem, bo w sklepie w ktorym kupowalam dwustronna tasme, juz jej nie ma :(
Wielka szkoda, bo byla dobra i bardzo tania, a ja uzywam jej do wszystkiego i przede wszystkim do robienia karteczek. Mamuska73 podczas naszego spotkania, powiedziala mi, ze uzywa innej tasmy i w sobote jak bylam w sklepie, postanowilam jej poszukac.
Znalazlam ja od razu :) Wyglada ona tak:


Jej jedyna wada (jak dla mnie) to cena. Kosztuje 5 euro, a jest jej niewiele :(
Po zrobieniu karteczek, zostalo mi mniej niz pol tego co jest w srodku...
Ale za to jak fajnie sie nia klei!!! Nie trzeba odrywac papierkow, nic sie do rak nie przykleja i mozna "posmarowac" nawet cienkie wstazeczki! Rewelacja! Nawet mojemu mezowi sie spodobala i juz przyklejal nia drukowane adresy na koperty :)
Musze jeszcze popatrzec w innych sklepach, moze znajde cos podobnego w nizszej cenie :)

Ze swiatecznych rzeczy, zrobilam jeszcze dwie dekoracje, ktore pokaze w pozniejszym terminie, bo zglosilam je na konkurs u xgalaktyki :)
A teraz musze skonczyc moje dwa zaczete hafty, bo znowu mam straszna ochote na kolejnego Kubusia Puchatka, a obiecalam sobie, ze nie zaczne nowego, dopoki sie nie uporam z tamtymi rzeczami :)
Aaaa!!! No i zapomnialam jeszcze sie pochwalic, ze wygralam 20zl na zakupy w sklepie BazarDekoracji. Losowanie bylo na blogu Kreatywny Kufer.
Zakupki oczywiscie juz zrobilam (guziczki i wstazeczki), a zobacze je dopiero 4 kwietnia, jak mama mi je przywiezie do Brukseli :)
Pozdrawiam i zycze milego popoludnia!
Pa :)

15 komentarzy:

  1. Oj warto było poświęcić plecy dla takich ślicznych kartek:)
    Pozdrawiam wiosennie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też bym takim dziurkaczem popracowała;-)
    Świetne kartki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach Ci faceci :) Kartki są świetne!! Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne kartki! A mężczyźni nie zawsze potrafią docenić to co my zrobimy. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. musze chyba od ciebie tez plastikowy szablon od dziuraczy pozyczyc;bylam pewna ze mam,bo tez kiedys kupowalam zestaw;znalesc w tym spoim syfie nie moge a dziuraczy tego typu mam chyba z 5 sztuk

    kartki sliczne a chlopy to durne cepy;twoj przynajmniej nie wrzeszczy,ze "jak w kurpiowskim domu"...
    co do kleju w rolerze to sa tansze,bo owe kupowalam chyba w macro

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo ładne karteczki. odbiorcy ich na pewno będą zadowoleni:)
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kartki bardzo ładne, a mąż nie rozumie domowego artysty! Ten dziurkacz mi się bardzo podoba!

    OdpowiedzUsuń
  8. sliczne kartki:-) wcale sie nie dziwie, ze musialas wyprobowac nowy dziurkacz, tez tak mam z nowymi rzeczami:-) no i dziurkacz rewelacja!!

    OdpowiedzUsuń
  9. przepiekne wykonane karteczki...a dziurkacz tez wyprobowalabym tym bardziej,ze nowy...

    OdpowiedzUsuń
  10. widzę, że więcej jak połowa zakupów się przydała :)

    Ten Twój mąż to się nie zna - w końcu to jedna kolekcja - muszą być podobne ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Karteczki są cudne ;)! Oj wiem co to znaczy ból kręgosłupa także życzę dużo zdrówka ;)
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. wszystkie cudne! ta ostatnia najbardziej wesoła!:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale sie napracowałaś. Piękne kartki!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. oj Ci mężczyźni czasem "nie czują" tego co tworzymy. PIękne kartki, napracowałaś się kobietko:)

    OdpowiedzUsuń