Oj co to byl za tydzien.....
Na wstepie chce serdecznie podziekowac za Wasze mile slowa, po przeczytaniu tego wszystkiego, zrobilo mi sie nawet lepiej, ale chyba tylko na jeden dzien :(
Chorobsko dalej mnie trzyma i wczoraj dopadlo mojego meza :(
Caly czas mam problem z gardlem, dziwnie w uszach mi swidruje, na szczescie katar juz przechodzi.
Troche to nasze przeziebienie zaczyna mnie martwic, bo w piatek wyjezdzamy z mezem na weekend. Juz raz bylam w Paryzu z angina i nie bylo za rewelacyjnie, ale teraz lecimy na Majorke i byloby mi naprawde szkoda nie moc w pelni skorzystac z wyjazdu ... No nic, zobaczymy co z tego wyniknie ...
Co do moich poczynan robotkowych, to mialam potworna niemoc robienia czegokolwiek. W jeden dzien przez trzy godziny, staralam sie robic kartki wielkanocne. Zrobilam jedna ... i to taka skromniutka....
Nie wiem co ze mna sie dzieje, tak strasznie zmeczona jestem, a przeciez nic nie robie ...
Zaczelam hafcic obrazek wielkanocny, ale tez jakos idzie mi powoli. Obecnie mam tyle:
Z przyjemniejszych rzeczy w tym tygodniu, to byla przesylka od Agnieszki z bloga Semprelaprimavera - zawsze wiosna. Jakis czas temu rozdawala przesliczne pisanki i sie zalapalam na jedna z nich. Z tego co widzialam na innych blogach, wszystkie dziewczyny otrzymaly swoje cuda w calosci, a ja niestety nie :(
Ciesze sie bardzo z tej przesylki, bo oprocz jajka, otrzymalam rowniez pachnacy woreczek, piekne podkladeczki, herbatki i przesliczna kartke z pozdrowieniami :)
Ale nie ma co ukrywac, ze najbardziej liczylam na pisanke ( z fragmentow bylo widac, ze byla jeszcze piekniejsza niz na zdjeciu i az mi sie wtedy lezki zakrecily). No nic, wielka szkoda, ale nic na to nie poradze...
Mysle tak co by tu jeszcze napisac, ale nawet myslenie mi z trudem przychodzi... Taki jakis smutny ten post mi sie wydaje...
Ide cos zjem i pojde do sklepu, moze jest juz nowy numer gazetki z haftami, troche humor se poprawie :)
Jeszcze raz dziekuje za pozdrowienia!!!
Milego dnia :)
Tym bardziej niecierpliwie czekam na swoja pisankę, do mnie mam nadzieję dotrze w całości!
OdpowiedzUsuńoch jaka szkoda ze pisaneczka sie stlukla;coz tak bywa z poczta;wracaj do zdrowia szybko i odpoczywaj na wczasach
OdpowiedzUsuńu mnie tez szptal grypowy w domu
Szkoda ze pisanka sie stlukla,reszta prezentu tez fajna:)Duzo zdrowka wam zycze i mam nadzieje ze na wyjazd juz zdrowi bedziecie:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Agato, życzę Wam powrotu do zdrowia!!! Gorąco pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNa początku dużo zdrowia życzę. Kartka bardzo mi się podoba:) A hafcik - piękne kolorki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie martw się:) Nowa pisanka już się robi i niedługo zostanie wysłana. Tym razem napiszę - uwaga szkło. Jak to nie poskutkuje to już chyba nic nie poradzę. Pozdr:)
OdpowiedzUsuńwww.zawszewiosna.blox.pl
Po pierwsze to zdrówka życzę :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam właśnie całego bloga od początku i już wiem dlaczego w tak krótkim czasie masz tylu obserwujących :) Oczywiście ja też dołączyłam do ich grona. Świetnie piszesz, super prace, śliczne fotki :)
Gratuluję