Tak na prawde, to nie wiem od czego zaczac....
Moze od tego, ze wakacje mielismy bardzo udane :)))
Fuerteventura jest przepiekna i na pewno jeszcze kiedys tam z mezem wrocimy.
Pierwsze zdjecie wyspy z samolotu
Mieszkalismy w bardzo fajnie urzadzonym domku z basenem (moj chrzesniak mial niezla frajde i caly czas siedzial w wodzie). Na dachu domku byl taras z ktorego bylo widac cala panorame miasteczka Caleta de Fuste
Najczesciej lezelismy na przepieknej, piaszczystej plazy niedaleko Corralejo.
Na tym zdjeciu w tle widac malutka wyspe Lobos i wieksza Lanzarote
W sumie, to udalo sie nam przejechac wyspe w zdluz i w szerz.
A tutaj chyba bylo najpiekniej:)
No i ostatnie zdjecie z malutkiego portu, rybacy wrocili z polowu
Polecam wszystkim wakacje na Fuerteventurze!!! Uwazam, ze warto sie tam wybrac.
Pogoda gwarantowana i przepiekne niezapomniane widoki :)
oj pięknie!!!!!!:):):):)
OdpowiedzUsuńAle się rozmarzyłam:)))
OdpowiedzUsuńWakacje zawsze powinny być udane, cieszę się ,że Twoje takie były! Piękne widoki, ale już Ci nie zazdroszczę, bo też miałam podobne.
OdpowiedzUsuńCudnie, cieszę się, że wróciłaś zadowolona i wypoczęta :)
OdpowiedzUsuńAlez zazdroszczę ;o) Pięknie tam ;o)
OdpowiedzUsuńMnie się marzy cały świat wzdłuż i wszerz przemierzyć, ale czy kiedyś to się stanie? Na razie sobie Twoje zdjęcia pooglądam :)
OdpowiedzUsuń