Tak, tak :)
Znam juz date mojego lotu do Polski (chcemy wybrac sie z mezem na weekend we wrzesniu) i musze zaczac spieszyc sie z druga metryczka. Boje sie, ze nie skoncze jej na czas ... Tym bardziej, ze musze jeszcze dokonczyc prezent na wymianke z fantazja u Moteczka i za tydzien zaczna mi sie czeste wizyty u lekarzy... No nic, trzeba brac sie ostro do roboty !!!
Dzisiaj w ramach poprawy humoru (bo ostatnio jakos mi nie za wesolo), wybralam sie na male zakupy przydasiowe :) Jak to niewiele do szczescia kobiecie potrzeba, hehe :)
Kupilam troche dupereli i od razu mi lepiej :)
Najbardziej, jestem zadowolona z metalowej zawieszki w ksztalcie serca. Tak mi sie podobala, ze kupilam jeszcze dwie dla Was :) No i dlatego jej teraz nie pokaze :P Zobaczycie dopiero wtedy jak oglosze candy :) A to juz niedlugo....
Zeby nie bylo tak bez zdjec, to pokaze Wam karteczke imieninowa, ktora zrobilam wlasnie przed chwila, dla mojego chrzesniaka :)
No i na tym koncze, bo musze zabierac sie do pracy. Metryczka czeka :)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich zagladaczy!!!
Czasami mały drobiazg pomoże na poprawę nastroju.
OdpowiedzUsuńDo września jeszcze trochę czasu, więc na pewno zdążysz:).
Zawsze mam kłopot z karteczkami dla chłopców, ty modelowy przykład pokazałaś, Takiej karteczki chrześniak wstydził się nie będzie!
OdpowiedzUsuńkarteczka przesłodka.
OdpowiedzUsuńZ humorem już tak bywa; czasem dopisuje i śmieje się promiennie, a czasem ten dobry chowa się gdzieś głęboko i nie myśli nawet nosa wystawić. Ale będzie lepiej!
Rewelacyjna karteczka, masz talent :)))
OdpowiedzUsuńMiłych wizyt po lekarzach, jeśli to w ogóle możliwe :) Z metryczką zdążysz na pewno :) A karteczka pierwsza klasa :))
OdpowiedzUsuńSliczna karteczka:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
KOchana ja po raz trzeci haftuję metryczkę, tę samą z kolei. Na 27 ego muszę zdążyć. Trzymaj kciuki, ja później będę trzymała za Ciebie. POzdrawiam
OdpowiedzUsuń